20 listopada

Ostatnia siostra

 

     Hej, hej! "Ostatnia siostra" skusiła mnie okładką więc bardzo się ucieszyłam, kiedy okazało się, że otrzymam egzemplarz od Wydawnictwa Novae Res. A czy po lekturze uważam, że było warto?     

      "Ostatnia siostra" to książka fantasy i jak wiemy, nasze polskie powieści w tym gatunku potrafią być naprawdę fenomenalne. Dlatego coraz częściej sięgam po tego typu książki. Po prostu lubię zagłębić się w inny świat, który stworzył pisarz. Czy tym razem było warto?

     "Ile poświęcisz, by ocalić tych, którzy są dla ciebie najważniejsi?

      Goye ma tylko jeden cel: pragnie odnaleźć swoje siostry, których byty cielesne i duchowe dawno temu odłączyły się od siebie i rozproszyły. Aby znów się z nimi zjednoczyć, kobieta jest w stanie poświęcić wszystko i wszystkich. Podczas poszukiwań, trwających kilka tysięcy lat, Ziemia, jaką znamy, przestaje istnieć, a życie przenosi się na inne planety i ulega całkowitej metamorfozie. Goye spotyka na swojej drodze ludzi, którzy mogą jej pomóc, jednak każdy krok przybliżający ją do zaginionych sióstr ma swoją cenę. Kluczem do rozwiązania zagadki może okazać się starożytna kula. Wkrótce okaże się, czy jej moc przyniesie ostatnim ocalonym ratunek czy zniszczenie..."


3 komentarze:

  1. Ten gatunek książek nie jest dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To wydawnictwo nie umie zrobić redakcji ani korekty i z tego powodu przepada w nim sporo potencjalnie ciekawych utworów. Z tego powodu omijam ich publikacje, bo szkoda na nie czasu...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje