02 grudnia

Sfora

 

     Hej, hej! Przypuszczam, że wiele osób zna już trylogię z Igorem Brudnym, ale ja właśnie dziś mam dla Was kilka słów o "Sforze"! Zapraszam!     

     Tak, tak. Przeczytana, ale oczywiście nie mogłam zebrać myśli i ułożyć je w słowa, bo ta książka jest naprawdę tak zaskakująca. Oprócz tego przyznam się bez bicia, że niemal całą ostatnią część, czyli "Cheruba" pochłonęłam w dniu premiery. Cóż, wystarczyły dwa wieczory, by mieć ją za sobą i mieć też kaca czytelniczo-książkowego!

     Ale dziś o drugim tomie, czyli właśnie o "Sforze". No właśnie. To kontynuacja i powiem otwarcie, że zdecydowanie należy znać poprzednią część, zanim zacznie się czytać tę. Dlatego, jeśli macie w planach, to proszę, miejcie na uwadze, że mogę rzucić spojlerem. Choć będę się starać, aby nie było takich cudeniek :)

     Tym razem ponownie spotykamy się z Igorem Brudnym. W miejscowości Zielona Góra wrze! Niepokój to lekko powiedziane. Wszyscy są ciężko przerażeni, bo niedaleko ich miasta została znaleziona odgryziona ludzka ręka. Ale! Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie tak brutalnie rozpoczynający się kryminał to zapowiedź tego, że dalej może być... no właśnie, lepiej? Czy niekoniecznie? 

    Im głębiej w fabułę tym robi się ciekawiej. Świadkowie tej dziwnej brutalności twierdzą, że widzieli wilkołaka. I co, myślicie, że poszło to wszystko nieco w stronę sci-fi? Oj, musicie przeczytać sami.

     Dla mnie ta seria jest świetna. Ten tom lepszy od "Piętna" choć momentami miałam ochotę potrząsnąć autorem za to, że podaje mi wszystko jak na dłoni. Po co? Nieco zagadki, miejsca na swoje domysły, wyobraźnię również chciałabym mieć. Ale to jedyny minus. Poza tym, "Sfora" spełnia absolutnie wszystkie moje oczekiwania. Uwielbiam krwawe, mocne powieści kryminalne i taką tu dostałam.

     Myślę, że każdy, kto czytał "Piętno" będzie również w przypadku drugiego tomu zachwycony, a ci, którzy nie czytali... nadrabiajcie! Obie trzymają w napięciu od początku do końca. Był pomysł, ale tym razem mogę powiedzieć, że z całą pewnością dobrze zrealizowany.

     Polecam!

     A Wydawnictwu Czarna Owca bardzo dziękuję za egzemplarz!



1 komentarz:

  1. Jeszcze nie poznałam tej serii, ale tylko kwestią czasu jest, kiedy to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje