19 kwietnia

Ktoś mnie pokochał

      Hej, hej! Znacie książki o Bridgertonach? Ja dzisiaj opowiem Wam o jednej z nich, o drugim tomie! Zapraszam dalej!     

  

     "Ktoś mnie pokochał" to drugi już tom, zaraz po "Mój Książę" i nie ostatni, bo już w przygotowaniu w Wydawnictwie Zysk i S-ka jest część kolejna. Nie są to oczywiście nowości, a nowe wydania, ale sami musicie przyznać, że przyciągają wzrok i wiele osób się na pewno na lekturę skusi (lub na obejrzenie serialu, który, jak głosi naklejka na każdej książce, jest dostępny na platformie Netflix). Ja jeszcze nie oglądałam ekranizacji, a po książki skusiłam się nieco w ciemno, ale już po przeczytaniu pierwszego tomu wiedziałam, że będę mieć każdy kolejny i będę je czytać z przyjemnością. No, chyba że okaże się, że poziom poleci gwałtownie w dół... to sobie wtedy daruję :)

     To co, zaczniemy od tego, o czym ta książka w ogóle opowiada i zaznaczę również, że jest to kontynuacja i trzeba czytać w odpowiedniej kolejności.
 

     Ponownie zagłębiamy się w świat, który dla nas jest historyczny i można by powiedzieć, że nieco nieprawdopodobny, ale to chyba jeden z tych elementów, które nas ciągną do takich powieści, zwłaszcza jeśli faktycznie bardzo ciekawie są opisane, a nie tylko oscylują wokół danej epoki wciskając czytelnikowi na jej temat bzdury. Tym razem to wszystko jest opisane świetnie, a bohaterowie dają odczuć, że są... no właśnie, zagmatwani w swoje miłosne gierki, bo to romans historyczny!

     W tej części skupiamy się na Anthony'm Bridgerton, który jest kawalerem i to słynnym na cały Londyn! Uwielbia uwodzić kobiety i wcale się z tym nie kryje, ale czy może się zakochać? Okazuje się, że tak. Nawet już małżeństwo zaplanował, wybrał kandydatkę, która ma się stać szczęśliwą jego małżonką i wszystko szłoby cudownie, gdyby nie jej starsza siostra, która się śni naszemu amantowi po nocach. Czyżby miał z tego wybuchnąć skandal?

      Dla mnie to taka lekka książka, po którą sięgam z chęcią, bo wiem, że będę się przy niej świetnie bawić. Nie chodzi tu tylko o intrygi, których Autorka jest po prostu mistrzynią, ale również o to, jak kreuje więzi rodzinne pomiędzy swoimi bohaterami. Poza tym, to niekoniecznie musiałoby mieć wydźwięk pozytywny, a jednak tutaj dowiadujemy się, że bohaterowie są sobie bliscy, rodzina jest dla nich niezwykle ważna i wbrew pozorom, zawsze zostaje postawiona na pierwszym miejscu. Nic już Wam więcej nie powiem, bo nie chcę zdradzić za dużo, ale polecam! Sięgnijcie po tę serię na odprężenie, na odskocznię od cięższych klimatów i bawcie się świetnie, a może nawet wzruszajcie!

     Wydawnictwu Zysk i S-ka bardzo dziękuję za egzemplarz, to była cudowna przygoda!



2 komentarze:

  1. Ta książka na pewno zainteresuje wielu czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie książki. Nie oczekuję od nich za wiele, więc nigdy się nie zawodzę. Serial widziałam i też mi się podobał, już czekam na drugi sezon.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje