24 stycznia

Odium


     Hej, hej! Dzisiaj mam dla Was kilka słów o książce od Wydawnictwa Zysk i S-ka. Zapraszam dalej!     

     "Odium" premierę miało trzy lata temu i ja do tej pory o nim nie myślałam, nie miałam w planach czytelniczych i jakoś tak... szczerze mówiąc, gdzieś mi ten tytuł umknął. Ostatnio jednak przeglądając recenzje wpadłam właśnie na nią i nie lada mnie zaciekawiła. Wydawnictwo Zysk i S-ka przesłało mi egzemplarz do recenzji, co mnie ogromnie ucieszyło i jak tylko otrzymałam, zaczęłam czytać. Czy było warto?

     Już pewnie wiele osób po okładce będzie obstawiało, że to kryminał bądź dreszczowiec i owszem, to właśnie kryminał szumnie zapowiadany w opisie od wydawcy jako mroczny! O czym zatem autorka postanowiła opowiedzieć w tej książce?

     Dwójka nastolatków wybiera się do lasu i stety, niestety, znajdują w nim zwłoki. Tak, jak na kryminał przystało mamy trupa. Ciało kobiety okrutnie potraktowane. Wręcz została ona zmasakrowana przez swojego oprawcę. Czasami takie zbrodnie to akt nienawiści, zemsty i są jednorazowe. Nie tym razem. Śledztwo dostaje do rozwikłania komisarz Bury. Podejmuje wyścig z czasem, by znaleźć oprawcę. Czy mu się to uda? Zwłaszcza, że ma i własne problemy w życiu prywatnym...

     Ta książka nie jest jakoś przesadnie rozbudowana, nie ma w niej rozległych opisów, a wręcz bym powiedziała, że więcej w niej dialogów i jak dla mnie to ogromny plus. Na minus z kolei oklepany bohater główny, czyli komisarz. W tak wielu kryminałach spotyka się osoby, które mają problemy, często uzależnienia i śledztwa na tym cierpią. Oczekiwałabym jakiegoś oryginalniejszego pomysłu zwłaszcza po autorce, która dużo czyta powieści kryminalnych po czym postanawia napisać swoją... Natomiast, układając kanapkę z zalet i wad, muszę przyznać, że tempo akcji dla mnie idealne. Uwielbiam, gdy wszystko toczy się bardzo szybko, rozdziały są krótkie i czyta się na jeden raz. Tutaj tak właśnie jest.

    I na koniec wspomnę, że to debiut, który dla mnie jest bardzo udany! Będę polować na kolejne książki autorki i z chęcią sprawdzę jak się rozwija oczekując zdecydowanie czegoś bardziej oryginalnego.

     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka.



1 komentarz:

Copyright © 2019 Wystukane recenzje