20 lipca

Po okręgu. Współczesna prehistoria.





       "Po okręgu" zachęciła mnie w momencie, kiedy zobaczyłam ją jakiś czas temu na stronie empiku i wrzuciłam ją do koszyka. Tak wyszło, że nie zamówiłam bo czekałam aż zbierze mi się więcej książek, ale przyjechała z wydawnictwa! Czy faktycznie jest tak ciekawa, na jaką wygląda?    

       Spójrzcie na tą okładkę! Już ona obiecuje porządne sci-fi z dinozaurami w tle. Jest fenomenalnie zaprojektowana, ale nie ocenia się książki po okładce, prawda? Więc, o czym właściwie ona jest?

        Fabuła opiera się na teorii, że zostaliśmy wszyscy w szkole okłamani, a być może zwyczajnie ktoś próbował coś ukryć. Tym czymś są dinozaury, które nie wyginęły i żyją sobie w Afryce. Czy to w ogóle możliwe, że ten zakątek, odległy, jest nieodkryty? A może właśnie ktoś próbuje chronić te ogromne stworzenia? To dręczy Izę i jej ojca. Mężczyzna zajmuje się tą teorią prze całe lata, a jego historia kończy się niestety w momencie, kiedy zostaje zamordowany w Kongo, w pokoju hotelowym. Czy faktycznie jest coś na rzeczy? Iza postanawia dokończyć dzieło taty, ale czy jej się uda? Ile są w stanie zrobić ludzie, którym zależy na tym, żeby nie dotarła do prawdy?

        Potraficie sobie wyobrazić sytuację, w której ktoś do was dzwoni, że znalazł dinozaury? Żywe! Tak właśnie było z główną bohaterką, Izą. Była tak samo rozemocjonowana jak jej ojciec, ale jemu niestety nie było dane się tym faktem nacieszyć mimo, że poświęcił wiele by w końcu zobaczyć przynajmniej jedno z tych majestatycznych stworzeń. Cudowna perspektywa. Tak samo pewnie wielu z nas by zareagowało gdyby mogło zobaczyć z bliska jakiś gatunek zwierzęcia, który wyginął i niestety, nie można już go spotkać w naturze.

       Ta historia to opowieść o wielkiej fascynacji dinozaurami, choć mogłoby to być każdy inny gatunek czy to ssak, czy to gad, ptak albo płaz.Tutaj jednak jest to tak nieprawdopodobne, że właśnie dlatego tak wciągające i interesujące. Można się zagłębić wraz z bohaterami w dziką Afrykę przepełnioną ogromnymi stworzeniami, które, jak by nie było, teoretycznie nie mają prawa bytu.

       Poza wątkiem sci-fi to też książka,, w której Autor zawarł bardzo wiele szczegółów z relacji między córką, a ojcem. Opowiada on o tym, jak można dzielić wielką pasję, cieszyć się razem z odkryć i sukcesów. To historia prawdziwej przyjaźni, a jednocześnie uporu Izy i jej wielkiego serca dla taty, któremu nie było dane już nacieszyć się tym, czego szukał całe swoje życie.

       Zdecydowanie "Po okręgu." jest warta uwagi. Nietypowa, ale bardzo przyjemnie napisana książka, którą serdecznie polecam. Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz, to była zacna przygoda.

3 komentarze:

  1. Mam w domu zwolennika tego typu lektury. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam! Bardzo mi się podobała.
    Teraz za to czytam książkę "Bracia" od Pana Ireneusza Gralik i również świetna książka. Zupełnie inny klimat niż ta, którą pokazujesz, ale bardzo wartościowa i mądra.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mój gatunek. Ale myślę, że pomysł na książkę ciekawy i osoby gustujące w tego typu książkach będą zadowolone.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje