26 października

Psychiatrzy. Sekrety polskich gabinetów. [PRZEDPREMIEROWO]

 

 
 
     Hej! Sięgacie czasami po tego typu literaturę? W sensie... literaturę faktu. Ja uwielbiam, zwłaszcza tę powiązaną mocno z medycyną. Dlatego dziś zapraszam na recenzję "Psychiatrzy. Sekrety polskich gabinetów".     
 
     Bardzo często się u nas słyszy, że nie mamy dobrej opieki psychologicznej, psychiatrycznej, a osoby, które chcą się do takiego lekarza udać są zwyczajnie wyśmiewane, wyzywane od nienormalnych. Powiecie, że nie jest tak? Owszem, jest i to też kwestia naszej mentalności. Wiele by się zmieniło, gdyby ludzie mieli lepszy dostęp do psychologów i nie musieli się z tym kryć. Bo jaki wstyd szukać pomocy? No właśnie... żaden! I tutaj pojawia się książka, którą widzicie na zdjęciu. Nie wiem, jak Wam, ale mi od razu kojarzy się z tym, że ktoś chciał ujawnić co dzieje się za drzwiami takiego gabinetu i co gorsza, że wcale to nie jest nic dobrego... czy miałam rację myśląc w ten sposób przed rozpoczęciem lektury?

     Powiedziałabym, że Pani Pągowska przeprowadziła bardzo szczegółowe wywiady z lekarzami i następnie rzetelnie i w przystępny sposób dla przeciętnego czytelnika, opisała co i jak. Poruszyła wiele tematów. Możemy przeczytać o schizofrenii, o depresji, stanach lękowych. Poruszone zostają również tematy leczenia dzieci i młodzieży. Także na oddziałach psychiatrycznych. Przecież wiele się słyszy o aferach, o tym, że nie ma kto tam pracować, że pielęgniarki boją się pacjentów i zamykają w swoich pokojach. Tylko że taka osoba jest chora i potrzebuje pomocy. Ewa Pągowska porusza takie właśnie tematy, ale także, co dla mnie niezwykle ciekawe, na przykład pisze o elektrowstrząsach.
 
      Co ja o tym wszystkim myślę? Dla mnie ta książka jest niezwykle interesująca, ale i ważna. Myślę, że wielu osobom powinno się ją polecać ku uświadomieniu. Autorka podzieliła całość na części, poszczególne wywiady i zarazem tematykę. Poruszyła również fakt tego, jak może na nas wpłynąć pandemia. Kurczę... wyobraźcie sobie, że wiele osób sobie nie radzi z tą sytuacją, są samotni, nie mają z kim porozmawiać, boją się i być może, niektórzy staczają się ku depresji. Ileż można żyć w nerwach, prawda? I terazteraz kiedy ci lekarze są tak potrzebni, potrafią się zamknąć na drugiego człowieka. Wirus stał się priorytetem. Tylko jakim kosztem? 

     Także tak, polecam i to bardzo! Zwłaszcza osobom, które interesuje ta tematyka. Nieco kontrowersji, nieco szoku podczas czytania, ale również takiego myślenia "no tak, nic dziwnego, że ludzie boją się przyznać, że potrzebują porady psychiatry". U mnie obok różnych książek w tym gatunku ta stanie z dumą na półce.

     Wydawnictwu Znak bardzo dziękuję za egzemplarz przedpremierowy. To była niezwykła przyjemność!



2 komentarze:

Copyright © 2019 Wystukane recenzje