19 października

Dawne tajemnice


      Book Evening! Dzisiaj przychodzę z wrześniową  premierą od Wydawnictwa Filia!     


     "Dawne tajemnice" to drugi tom serii spod pióra Krystyny Mirek i druga książka tej autorki w klimacie thrillera psychologicznego. Premiera miała miejsce 29 września 2021 roku i byłam bardzo ciekawa co znajdę w środku, ale swoje musiała wyczekać na stosie hańby i wstydu, bo jednak przed nią czekało kilka innych książek, które również wskoczyły na póki księgarń tej jesieni, a jak wiemy, jesień pod tym względem zawsze jest wspaniała!

    O czym jest drugi tom? Czy można go czytać zanim pozna się pierwszy? Odpowiadając najpierw na to drugie pytanie: nie. Historia jest jedną całością i można się zwyczajnie pogubić. 

     Tym razem autorka wprowadza nas w kontynuację opowieści o Majce, której tym razem poznajemy przeszłość. Kobieta próbuje dowiedzieć się jaka tajemnica kryje się za śmiercią jej ojca. I właśnie: przeszłość. W tym tomie wpadamy w nią w całości, bo dowiadujemy się wielu rzeczy na temat innych bohaterów i wychodzi cała masa sekretów na jaw. Co ciekawe, dotyczy to wszystkich, bo nie omija burmistrza, komendanta, a Majka być może nareszcie ma szansę na to, by zacząć żyć normalnie i przede wszystkim tym co tu i teraz, a nie ścigać się z demonami przeszłości.

     Bardzo podoba mi się, że tym razem akcja dosłownie zaczęła gnać sprintem ku rozwiązaniu zagadek, bo poprzednia część była o wiele wolniejsza. Tym razem wszystko toczy się szybko, gwałtownie i tak też reagują ludzie. A propos bohaterów, to pokazane są tak skrajnie różne osobowości, problemy ludzkie, że ciężko nie doszukiwać się ich w rzeczywistości, tuż obok, wśród znajomych ludzi. Na przykład Majka, osoba, która pomaga wielu kobietom, ale samej jej jest bardzo ciężko o pomoc poprosić. Burmistrz, cóż tu mówić, po prostu paskudna gnida. W międzyczasie przewija się agresywny pijaczyna. Każde ma jakieś problemy, goni przeszłość i się z nią zmaga, ale czy potrafią się zmienić?

     Autorka mnie zaskoczyła tym, jak poprowadziła akcję i faktycznie momentami czułam się skołowana, nie wiedziałam o co chodzi, ale też jak na taką objętość stron, szczerze mówiąc, za szybko rozwiązuje niektóre wątki i przekłada się to na postrzeganie historii niektórych bohaterów, które nie miałyby prawa wydarzyć się w rzeczywistości. Nie przeszkadza to jednak w przemyśleniu tego, jak to wszystko się potoczyło, co może się jeszcze wydarzyć w kolejnym tomie, a ten zapowiedziano na końcu tej, więc wiadomo, że jest na co czekać.

     Bardzo żałuję, że ta opowieść dzielona jest na kilka tomów, bo według mnie to jak oglądanie serialu. Każdy odcinek przynosi coś nowego, angażuje czytelnika w całości, ale zostawia potężny niedosyt i głód wiedzy, jak to wszystko potoczy się dalej i jak to autorka zakończy, bo to zakończenie w przypadku thrillera jest jednym z najważniejszych elementów. 

    Mimo to, po tę część warto sięgnąć, to świetna kontynuacja serii, ale gdybym wiedziała, że tak będzie wyglądać, to poczekałabym aż zostaną wydane wszystkie, aby móc czytać jedną po drugiej!

     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Filia.



2 komentarze:

  1. Już wkrótce z ogromną ciekawością zabieram się za lekturę tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też lubię zaczynać czytać serie, kiedy wszystkie tomy są już wydane. Kiedy czytam tylko pierwszy, a później nie mam od razu drugiego, rzadko pamiętam, żeby do serii wrócić.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje