19 listopada

Wiecznomrok

 


     Hej, hej! Dzisiaj o książce, której okładka jest zdecydowanie w top moich ulubionych tego roku!     

 
     No właśnie, ta okładka! Mogłabym na nią patrzeć i patrzeć. Jest przepiękna i w tym roku, na całe mnóstwo ładnych grafik to właśnie ta jest jedną z niewielu, które bardzo, ale to bardzo mi się podobają.

     A co w środku można znaleźć? Poznajemy sierotę, Larabellę. Dziewczyna stara się po prostu przeżyć w mieście poszukując po kryjomu skarbów. Niestety, w momencie kiedy znajduje szkatułkę jej życie zostaje obrócone do góry nogami i musi sobie poradzić z magią, z niebezpieczeństwami, z człowiekiem, który nie ma cienia. Czyżby to był jeden z tych, którzy szwendają się po mieście i podobno są pozbawieni duszy i dlatego nie posiadają własnego cienia?
   
     Larabelle próbuje sobie radzić w świecie, który wcale nie sprzyja takim osobom, jednak poprzysięgła sobie, że nie wróci do sierocińca. Nic dziwnego, prawda? A w jej życiu pojawiają się nagle wiedźmy, ludzie bez cieni, magia, tajemnice, strach. Żeby tego było mało, tytułowy Wiecznomrok zostaje uwolniony i powoli pochłania świat. Czy to doprowadzi do katastrofy?
  
     Ta książka jest napisana podobno dla młodzieży, ale szczerze? Myślę, że zachwyci się nią niejeden dorosły czytelnik. Jest fascynująca i wciąga w świat pełen suspensu, magii i czarownic. Do tego bohaterowie, którzy są stworzeni tak, że faktycznie czuć jak by się stało tuż obok nich. Każde ma swoje charakterystyczne cechy powodujące, że w zależności od tego czy to dobra czy zła osoba, odczuwamy wobec niej empatię, niepokój lub obrzydzenie.

     Sam klimat książki jest bardzo tajemniczy, a jak na książkę fantasy przystało skrywa bohaterkę, która na naszych oczach staje się z szarej, ukrytej dziewczynki, potężną kobietą. Oczywiście wpływ na to mają wydarzenia wokół niej i nieszczęsna drewniana szkatułka, ale ta przemiana powoduje, że pała się do niej jeszcze większą sympatią. No nie da się jej nie lubić!
 
     Ta magiczna kraina to świat, z którego się nie chce wychodzić i jakże było mi szkoda, że tak szybko przeczytałam! Mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazję spotkać Larę w kolejnych tomach i wrócić do świata, który jest przepełniony magią!
 
     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem IUVI.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2019 Wystukane recenzje