26 maja

Ostatni absolwent. Scholomance. Lekcja druga.


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Domu Wydawniczego Rebis, zapraszam dalej!     


      Dom Wydawniczy Rebis często wydaje książki, o których trzeba dużo mówić, polecać, bo zdarza się, że jest o nich bardzo cicho i to bardzo szkoda. Tak jest z serią Scholomance. To trylogia, która mnie kupiła już pierwszym tomem, bo to nietypowa opowieść o szkole magii. Dlaczego? A no, bo w niej trzeba przetrwać, a szkoła w zasadzie chce uczniów zabić. Poza tym, nauczyciele nie są nikomu do niczego potrzebni i ich po prostu nie ma.

    Ale, "Ostatni absolwent" to tom drugi i ponownie jako czytelnicy spotykamy główną bohaterkę El. Dziewczynie zostało przepowiedziane, że zostanie czarownicą siejącą zniszczenie i śmierć. El nie chce się z tym pogodzić, ale powoli zaczyna wyglądać na to, że powinna to rozważyć. Szkoła się na nią uwzięła, chce się jej pozbyć, a to już ostatnia klasa i ma nawet kilku sprzymierzeńców. Tylko czyżby naprawdę pod koniec roku szkolnego miała zginąć? El nie zamierza się jednak poddać, a co z tego wyjdzie?

     To drugi tom trylogii i jest jeszcze ciekawszy niż był pierwszy. Trzyma w napięciu, a przy tym nie zrobiła się z tego bajka dla dzieci, tylko jest brutalnie i wcale wszystko się nie musi ułożyć po myśli bohaterów. Ta niepewność, jak to wszystko się potoczy powoduje, że z jeszcze większym zaangażowaniem pochłania się tę ksiązkę.

     Jak już wspominałam przy pierwszej części, jest mi jedynie szkoda, że tomy są dość cienkie i z ogromną przyjemnością pochłaniałabym ogromne tomiszcza na temat szkoły Scholomance. Historia opowiedziana jest bardzo dobrze, a El jako główna bohaterka nie irytuje czytelnika, a wręcz przeciwnie, robi sobie w każdym z nas sprzymierzeńca i kibicuje się jej przez cały czas.

     Z ogromną niecierpliwością czekam na przeczytanie ostatniej części mimo, że wiem, że będzie to już koniec, ale ponieważ to dopiero początek mojej przygody z tą autorką, to już wiem, że z chęcią przeczytam też pozostałe aby sprawdzić co jej wyobraźnia stworzyła.

     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Rebis.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2019 Wystukane recenzje