22 sierpnia

Rey Blanco. Biały Król [PRZEDPREMIEROWO]


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa SQN, zapraszam dalej!     


     "Rey Blanco. Biały Król" premierę będzie miała już jutro, czyli 23 sierpnia 2023 roku. Jest to trzeci tom serii z Antonią Scott i w tym miejscu należy zaznaczyć, że zdecydowanie trzeba ją czytać w odpowiedniej kolejności.

     Nie mogę też nie powiedzieć, że okładki są absolutnie genialne pod każdym względem. Nie dość, że ze sobą współgrają, to jeszcze kolorystycznie sprawiają, że chce się na nie patrzeć bez przerwy. I to, oczywiście, najlepiej kiedy stoją na półce frontem okładki do przodu. wtedy robią największe "wow". Ale myślę, że i w księgarni przyciągają wzrok!

     Ale do celu. Ponieważ jest to trzecia część, i są one ze sobą powiązane, to z góry przepraszam jeśli wpadnie jakiś spojler. 

     Ponownie spotykamy się z Antonią Scott i tym razem otrzymuje ona dziwną wiadomość. Dla niej ona dziwna nie jest, bo doskonale wie, kto ją wysłał. I w końcu musi się zmierzyć z rzeczywistością. I przede wszystkim tym razem do rozwikłania są trzy zagadki i są one niezwykle ważne, bo na szali leży życie Jona. Co istotne, to dlaczego ta dwójka jest tak istotnymi postaciami wyjaśnia się tak naprawdę już w pierwszym tomie, a teraz są to ich kolejne przygody. Pędzą przez Madryt, który jest w tej książce fantastycznie opisany, aż chciałoby się tam pojechać i przejść tymi samymi ulicami. W końcu mamy zamknięcie trylogii i wszystkie wątki zaczynają powoli się domykać, a bohaterów poznajemy także z ich innej strony, jak chociażby Antonię jako matkę, zahaczamy o wątek jej męża i wiele trudnych decyzji, jakie musiała podjąć w swoim życiu. 

     Niby na końcu można się zastanawiać czy jeszcze będzie kolejna część, czy jeszcze spotkamy Antonię i Jona, ale szczerze? Każdą historię trzeba zamknąć i ta uważam jest spasowana i zaplanowana idealnie. Gdyby teraz zacząć ją ciągnąć dalej na siłę, to mogłoby być już przekombinowane.

     I tak, jak w poprzednich dwóch tomach tempo było mordercze, tak tym razem jest jeszcze większe. Akcja mknie i to bardzo szybko, a nie jest to wcale cieniutka książka i napięcie tylko wzrasta z każdą stroną. Uważam, że to jedna z ciekawszych powieści sensacyjno-kryminalnych i mogłaby z całej tej serii wyjść świetna ekranizacja.

    Czy będę tęsknić za bohaterami? Nawet bardzo, bo do każdego się człowiek przywiązuje w trakcie czytania, to są takie postaci, które z jednej strony są wręcz nienaturalne, a z drugiej są bohaterami z krwi i kości.

     Zazdroszczę tym, którzy mają lekturę jeszcze przed sobą! A to chyba najlepsza rekomendacja.

     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem SQN.



1 komentarz:

Copyright © 2019 Wystukane recenzje