10 lutego

Pierwsza krew


     Bookmorning! Jak Wasz poniedziałek? Ja zaczynam z recenzją "Pierwszej krwi" 😉



     Kiedy została mi zaproponowana ta książka przez wydawnictwo do zrecenzowania, to w pierwszej kolejności przeczytałam opis i się niemal na nią rzuciłam. Później spojrzałam na przepiękną okładkę i przepadłam zupełnie. A co z treścią?

     Zobaczcie sobie najpierw opis wydawnictwa:

     "To, co przeżyliśmy w dzieciństwie, zostaje w nas najgłębiej. Zwłaszcza strach…

      W mroźną zimową noc na przedmieściach Paryża znany przestępca zostaje spalony żywcem we własnym mieszkaniu. Zbrodnia nie przypomina jednak mafijnych porachunków… Eva Svärta rozpoczyna niełatwe śledztwo, mając do dyspozycji tylko kilka mętnych poszlak. Tymczasem przeszłość upomina się o swoje. Ogarnięta obsesją odnalezienia zabójcy swojej matki i siostry bliźniaczki policjantka musi znów stanąć twarzą w twarz z potwornością, którą trudno sobie nawet wyobrazić...

      Czy Evie uda się rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci w płomieniach?
Kim jest człowiek, który zamordował jej rodzinę"

      I co uważacie? Mnie już na początku bardzo zachęcił. Ale przejdźmy do konkretów.

     Tego typu thrillery to absolutnie moje klimaty. Było brutalnie, krwawo, a żołądek niejednemu by wywinął przy jej czytaniu koziołka. Ja natomiast lubuję się w takich klimatach, bo wyobraźnia wtedy działa na najwyższych obrotach, a to, że to jest fikcja, to cóż... zakładamy z góry, że nie mogło się wydarzyć? No nie.

     Główną bohaterką jest Eva Svarta. Prowadzi ona śledztwo w sprawie pożaru, w którym żywcem spalił się przestępca. No właśnie, nie niewinny człowiek, nie przypadkowy, a właśnie przestępca. To dodaje smaczku. Wydarzyło się to w Paryżu, co jest mimo wszystko miłą odmianą po wielu historiach dziejących się w Stanach Zjednoczonych. Oprócz tego Eva jest nękana przeszłością. Nie chciałabym Wam spojlerować, ale równocześnie ze sprawą pożaru powraca sprawa z przeszłości, którą główna bohaterka stara się wręcz obsesyjnie rozwikłać.

     Książkę tę przypisano do gatunku thrillera okultystycznego. Dla porównania możecie wziąć sobie serię Mastertona z Katie Maguire, gdzie już od pierwszego tomu dzieją się dziwne rzeczy, lekko wybijające się ponad normę.

     Ja uwielbiam takie książki, a Wy? Polubiłam główną bohaterkę i będę wyczekiwać kolejnego tomu. Jest to jeden z takich nietypowych kryminałów czy dreszczowców, ale mimo to uważam, że każdy, kto lubi brutalne, makabryczne zbrodnie, a zarazem konkretny, dobry kryminał, to jest to świetna propozycja. Cedric Sire znęca się nad bohaterami swojej książki, rzuca im kłody pod nogi, przez co jeszcze bardziej się im współczuje całego tego koszmaru.

     Podsumowując, myślę, że nie jest to książka dla każdego. Raczej dla fanów gatunku. Dlatego, że to nie jest obyczajówka, gdzie przy okazji wpada wątek śledztwa, a mocna powieść, po której nie jeden będzie miał koszmary. Natomiast wiem, że ogromna ilość ludzi lubi takie klimaty tak, jak ja. Jak dla mnie, warto. Jest świetna. Dobrze napisana i ciężko się od niej oderwać.

     Ode mnie 8/10 🌟
Ogromnie dziękuję wydawnictwu Dragon za egzemplarz tak ciekawej książki.


     Odhaczam również w olimpiadzie czytelniczej 😊
http://www.posredniczka-ksiazek.pl/2020/01/olimpiada-czytelnicza-2020-styczen.html


23 komentarze:

  1. Jeszcze zastanowię się nad na którą tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy zabieg, że przestępca został ofiarą. I piękna okładka. :) Nie dziwię się, że powieść Cię zainteresowała i super, że spełniła Twoje oczekiwania. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba nienajlepsza książka dla mnie na wieczory ;) P.S. Podoba mi się bardzo Twoje powiedzenie bookmorning ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to ja należę do tej drugiej grupy osób która nie przepada niestety za tego typu historiami w książce. Jednak super że Tobie przypadła ona do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam książki wieczorami i nocą, chyba po tej lekturze bała bym się spać

    OdpowiedzUsuń
  6. Dość wysoko ją oceniłaś, więc chętnie się na nią skuszę za jakiś czas. Mam trochę zaległości ksiązkowych, które aktualnie nadrabiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję się więc pełnoprawnym fanem gatunku, bo bardzo, bardzo do mnie przemówiła i recenzja i opis wydawcy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa książka ja ostatnio na książki nie mam czasu za niedługo koniec ciązy więc mam co innego na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam wcześniej o taj książce, ale myślę, że fabuła całkiem interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jest to książka po którą chętnie bym sięgnęła. Jednak wiem że mogę ją podsunąć mojej przyjaciółce bo to jej klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fabuła zapowiada się interesująco. Kiedyś uwielbiałam takie książki, w pewnym momencie aż dostałam trochę poczucia przesytu. Trudno napisać w tej kategorii coś nowego i zaskoczyć czytelnika.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nooooo masz rację. Opis robi swoje. Chętnie przeczytam tę książkę. Zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa propozycja. Sama kiedyś próbowałam pisać książkę w tym klimacie, ale zupełnie mi nie wyszło. Sięgnę po nią z miłą chęcią, by sprawdzić czy autorka miała więcej szczęścia niż ja.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze mówiąc wolę pojedyncze książki niż serie, ale wyjątkiem są serie kryminalne połączone postacią "detektywa". Myślę, że będę miała tę książkę na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten gatunek książki jakoś nie przemawia za mną. Aleam koleżankę która uwielbia takie ksiazki. Pobiegnę jej podrzucić ten tytuł

    OdpowiedzUsuń
  16. Czuje, że to moje klimaty i okładka bardzo zachęcająca

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam tej książki i pierwszy raz słyszę o tym autorze Muszę się mu bliżej przyjrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak, to tytuł dla mnie 😍 świetnie napisana recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszyscy mnie ostatnio tym tytułem kuszą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Słyszałam o tej książce i jestem jej dość ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytałam pierwszą część i cóż... Ani jak dla mnie nie było zbyt krwawo, ani zbyt brutalnie, a momentami nudnawo. Dlatego po drugą część nawet nie mam ochoty sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  22. Po ostatnim thrillerze i tym, że bałam się iść wieczorem z psem, odpuściłam sobie ten gatunek ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje