07 lutego

Kompleks Boga

 

     Hej, hej! Dzisiaj mamy na tapecie książkę, o której muszę Wam opowiedzieć, bo to... no właśnie, genialny thriller czy totalne nieporozumienie? Chodźcie dalej, opowiem co i jak!     


    Zaczęłam od tego, że to thriller i tak jest, a właściwie nawet psychologiczny. To zdecydowanie jeden z moich ulubionych gatunków literackich i choć to kolejne wydanie, to ja wcześniej tej książki w ręku nie miałam. Natomiast, czy żałuję, że się skusiłam, czy jestem nią zachwycona dowiecie się dalej.

     Zacznijmy od okładki. Według mnie niezwykle klimatyczna, oddająca to, że nie jest to jakaś tam delikatna książka, a raczej taka, w której znajdziemy ogrom brutalności i zła. Ja na takie okładki w księgarniach zwracam uwagę i często biorę je w ciemno, bez czytania opisu. Tę otrzymałam od Wydawnictwa Sonia Draga i przyznam się, że byłam jej tak ciekawa, że przeczytałam opis, a następnie czekałam niecierpliwie na przesyłkę. To co, do celu!

     Dostajemy na dzień dobry czwórkę bohaterów, których w zasadzie, na pierwszy rzut oka, nic nie łączy. Ale jak by się tak zastanowić, to czy aby na pewno można tak powiedzieć o ludziach spotkanych na ulicy? Patrząc na dwie skrajnie różne osoby często zdarza się, że dostrzeżemy jakąś choćby minimalną część wspólną. Czy tutaj tak było? Ta czwórka trafia w ręce oprawcy, który ma... no właśnie, kompleks Boga. Tytułem autor zaraża, a jednocześnie czytając opis już wiadomo, że nie wziął się znikąd. Dla mnie to ogromna zaleta, bo kiedy łapię w ręce powieść, a za tytułem nie stoi żadne znaczenie, to mam poczucie, że został wymyślony jedynie, aby książka się lepiej sprzedawała.

     Te cztery osoby znajdują się w piwnicy szaleńca. Aczkolwiek, czy zwyrodnialec musi od razu być szalony? Często to osoby bardzo inteligentne, z którymi mielibyśmy o czym porozmawiać. Ten tutaj próbuje być Bogiem. 

    Z tym opisem fabuły Was zostawię. Jeśli chcecie się dowiedzieć co się stało, a wierzcie mi, brzęk narzędzi, krzyk, rozpacz, błagania odbiją się Wam w głowie dość konkretnie. Nie da się tak po prostu zapomnieć tej treści, bo jednak autor bardzo mocno zmusza do zastanowienia się nad tym, czy to człowiek powinien wyznaczać granice i za ich przekroczenie karać. Sprawiedliwość wymierzana samodzielnie? A któż dał przyzwolenie decydować co jest dobre, a co złe?

     Świetny thriller psychologiczny z bohaterami, nad których cechami, zachowaniami i czynami przychodzi się czytelnikowi mocno zastanowić. Polecam! 

     Wydawnictwu Sonia Draga bardzo dziękuję za egzemplarz!



1 komentarz:

  1. Uwielbiam książki z tego gatunku czytelniczego, a ta naprawdę mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje