18 maja

Gra pozorów [PREMIEROWO]

 

     Book Morning! Wiecie, że dziś taki wysyp premier, że ciężko wybrać, którą czytać najpierw? Ta ze zdjęcia to jedna z nich, chodźcie dalej, opowiem czy warto po nią sięgnąć!     


     "Gra pozorów" swoją premierę ma właśnie dzisiaj i dlatego chciałam Wam o niej dziś opowiedzieć. Jest to czwarty tom serii z detektyw Jessicą Daniel więc pewnie skoro detektyw, to już się domyślacie, że to kryminały :) Tak, dokładnie i to jedna z tych serii, które szczerze uwielbiam i z niecierpliwością czekam na każdą kolejną część przygód Jessici. Tutaj też zaznaczę, że najlepiej czytać w odpowiedniej kolejności, aczkolwiek raczek się nic nie stanie jeśli będzie zupełnie odwrotnie.

     Już mówię, o czym tym razem Wilkinson czytelnikom opowiedziała. Manchester, mgła, szaro, buro, ponuro i... wypadek samochodowy. Na miejsce przybywa właśnie nasza główna bohaterka i zastaje za kierownicą martwego mężczyznę, ale żeby tego było mało, to w bagażniku są zwłoki. Okazuje się, że to ciało chłopca, który niedawno zaginął. Jessica próbuje ustalić tożsamość kierowcy, a w międzyczasie znika kolejny chłopiec. Kto jest porywaczem i co się dzieje z tymi dziećmi?  Musicie doczytać sami!

     Ponieważ to już kolejny tom, to w środku znajdziecie nie tylko dobrze opisane śledztwo i trzymającą w napięciu historię, ale także, jeśli czytaliście wcześniejsze części, to wrócicie do głównej bohaterki po raz kolejny i myślę, że z przyjemnością zagłębicie się w jej życie. Jeśli jeszcze nie czytaliście, nie znacie detektyw Daniel, to powiem Wam, że to świetna, silna kobieta, która ma swoje metody w pracy, dość nieoczywiste, ale także dlatego nie da się jej nie lubić. Czytelnikowi pojawia się na samą myśl o niej uśmiech na twarzy. To taka fajna babka, którą moglibyście spotkać na ulicy i pójść z nią na piwo, czując jak byście się znali od lat.

     Co do atmosfery panującej wewnątrz książki, to muszę powiedzieć, że nieco dreszczowca w niej czuć. Pomijając śledztwo, trupa, wiadomo jak to w kryminałach, to jednak wyczuwa się dość silne uczucie niepokoju. Na szczęście jest ono utrzymywane przez całą treść i nie odczuwa się takich gwałtownych spadków emocji, które powodują, że czytelnik się nudzi. Przy tej książce po prostu nie da się nudzić!

     Zatem czy polecam? Jak najbardziej. To jedna z ciekawszych serii kryminalnych! A Wydawnictwu Dragon bardzo dziękuję za egzemplarz!



2 komentarze:

  1. Tej serii nie poznałam, ale może kiedyś to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie. Fajnie, że główna bohaterka jest taka pozytywna.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje