29 maja

Uwolniona [PRZEDPREMIEROWO]


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Znak Crime, zapraszam dalej!    


     Ostatnio pytałam o to czy czytacie thrillery medyczne, a dzisiaj dla odmiany jestem ciekawa czy sięgacie po te polityczne? No i przede wszystkim, jak zapatrujecie się na te z naszego polskiego rynku wydawniczego? Jesteście team polski czy zagraniczny?

     Powiem Wam zupełnie szczerze, że jeśli chodzi o thrillery polityczne, to kiedyś zdecydowanie powiedziałabym, że tylko zagraniczne są godne jakiejkolwiek uwagi, że "House of cards" to mistrzostwo świata, a u nas nie ma nic ciekawego. No i wiecie, później zaczęły się u nas pojawiać nieśmiało tego typu książki i trzeba było sprawdzić czy warto je czytać, polecać, podawać dalej i zwyczajnie o nich dużo mówić.

     Z Igorem Brejdygantem to nie moje pierwsze rodeo i bywało tak, że z wrażenia wypadałam z siodła, ale też zdarzyło mi się w nim po prostu zasnąć, bo było tak mozolnie, powoli, bez galopu i polotu. Co również wpłynęło na to, że zdecydowanie każdą kolejną jego powieść biorę w ciemno, bo co ma być, to się wydarzy i czy będzie pozytywnie, czy negatywnie, to po prostu wiedzieć muszę. 

     Jak to mówią: przekonaj się na własnej skórze, ale jeśli masz wątpliwości, to za moment je rozwieję!

     Dwa momenty w czasie, kiedy dla Polski działo się coś ważnego. Rok 1989 gdzie toczyły się walki o to, by kraj w końcu mógł być wolny, czekano na wybory, a w tym samym czasie jedna z bohaterem ma jechać wraz z fotografem na Węgry. Krystyna jest dziennikarką śledczą, ale oprócz tego, że to wyjazd w zasadzie służbowy, to staje się on także nieco bardziej prywatny, bowiem dwoje bohaterów zatapia się w gorący romans.

     Rok 2023 i Julia czuwająca przy łóżku matki w szpitalu. Ich przyjaciel popełnia samobójstwo, w co obie nie chcą uwierzyć więc kobieta postanawia wejść w bagno polityczne i dowiedzieć się co się właściwie wydarzyło. Do tego okazuje się, że będzie musiała także stawić czoło mafii, a to, co odkryje będzie wstrząsem nie tylko dla niej.

     Dwa różne momenty w życiu Krystyny, dwie bohaterki, dwa śledztwa, które mogą być ze sobą powiązane, a w tym wszystkim umoczone ABW, polityka, mafia i niewiadomo kto jeszcze. To wszystko łączy się zgrabnie w całość i choć momentami można podejrzewać jak to się zakończy i gdzie są powiązane ze sobą wątki, to jednak Brejdygant trochę kręci w kółko czytelnikiem i nie pozwala myśli dokończyć toku, bo ponownie przerywa gdybania.

      Bardzo interesująco zostały przedstawione wydarzenia z dwóch różnych czasów i przede wszystkim każde intryguje, powoduje, że chciałoby się zagłębić w historię nieco bardziej by poczuć to, co wtedy ludziom grało w sercach i umysłach. Tego typu thrillery często odchodzą zbyt mocno od polityki, ale tutaj faktycznie można dostrzec bezwzględną walkę o władzę, a o to przecież chodzi.

     Pokrętna, wciągająca fabuła, jaką stworzył Igor Brejdygant tym razem będzie się mocno wyróżniała na tle innych nowości czerwcowych, a premiera już 5 czerwca!

     Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Znak Crime.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2019 Wystukane recenzje