13 sierpnia

Ostrze

 

      Book Morning! Czytaliście już "Ostrze"? Bez względu na odpowiedź, zapraszam dalej!     


      Hancock to nazwisko, które nie było mi znane, ale Kopenhaga, kryminał, tytuł, opis tej książki sprawiły, że bardzo chciałam ją przeczytać. Całkiem niedługo pojawi się też na polskim rynku wydawniczym drugi tom, ale dzisiaj o pierwszym kilka słów :)

     Poznajemy główną bohaterkę, Heloise już na samym początku by razem z nią zagłębić się w dziennikarskie śledztwo. Dlaczego? Otóż, dostaje ona listy, od kobiety, która kilka lat wcześnie została zarejestrowana przez kamerę w dniu i w miejscu, gdzie doszło do morderstwa. Wtedy zabito bardzo ważną osobę, a mianowicie adwokata. Anna Kiel ma wrażenie, że jej losy są powiązane z Heloise, do której zaczęła do niej wysyłać listy, ale w międzyczasie dochodzi do kolejnej zbrodni. Sprawą zajmuje się starszy aspirant Erik, a nasza główna bohaterka chce mu pomóc w rozwiązaniu zagadki. Czy faktycznie kobieta pozbyła się kolejnego człowieka? A może tylko intryga została uknuta tak, by czytelnik odniósł takie wrażenie i z góry założył kto jest tym złym?

     Mimo że "Ostrze" objętościowo nie powala, to autorka poruszyła w niej mnóstwo tematów i zahaczyła o wiele problemów. Wszystko to w duńskim klimacie, który pewnie kojarzy się czytelnikom, tak jak z resztą mi, z powolną akcją. Nic bardziej mylnego. Ten debiut... tak, to debiut! To świetnie skonstruowana opowieść o bohaterach, których nie da się nie lubić, bo wydaje się, że się ich zna, że gdzieś się ich spotkało i teraz czyta się o przygodach i problemach znajomych osób. To nie lada wyczyn i myślę, że jedna z największych zalet tej książki.

    Trzeba pamiętać, że to kryminał, ale też wątek obyczajowy został mocno rozbudowany nie bez powodu. Mają się one ze sobą ścierać, dosłownie. Między nimi ma nie być żadnej granicy tak, by poczuć, że dla bohaterów życie prywatne i zawodowe są niemal ze sobą zespojone.

     Fantastyczny początek serii. Mam nadzieję, że nie tylko trylogii, ale właśnie dłuższej serii, w której przyjdzie jeszcze mi spotkać przynajmniej część osób z "Ostrza".

     Wydawnictwu MOVA bardzo dziękuję za egzemplarz!



1 komentarz:

  1. Bardzo zachęcająco piszesz o tej książce. Lubię sięgać po tak dobre debiuty.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje